poniedziałek, 10 czerwca 2013

Rozdział 3

Nagle wszystkie wspomnienia powróciły, bo stał tu ON.
-Co ty tu robisz ?-wrzasnęłam przez łzy.
-Musimy porozmawiać-odpowiedział Paweł.
-Nie mamy o czym.
-Mamy… O nas.
-Nas już dawno nie ma, a dokładniej od kiedy złapałam cię na zdradzie z mój własna przyjaciółka.
-Asia (bo tak się ona nazywała) to już przeszłość zostawiła mnie dla jakiegoś Włocha…
-I co przyjechałeś do mnie się pocieszyć co ?
-Paula ja dopiero teraz zrozumiałem, co straciłem zdradzając cię…
-Zostaw mnie! Ja nie chce z tobą rozmawiać, patrzeć się na ciebie, a co dopiero z tobą być. Zostaw mnie nie widzisz, że zaczęłam życie na nowo  bez ciebie i chce żeby tak zostało.
-Ale Paula…
-Zostaw ja nie widzisz, że ona nie chce cię znać ?-wtrącił się Bartek.
-A ty się nie wtrącaj to nie twoja sprawa. Co Paula twój braciszek załatwił ci obronę siatkarzyka?
-Idź stad zostaw mnie, moja rodzinę i Bartka w spokoju. –powiedziałam .
-Jeszcze mnie popamiętacie!
-Uważaj, żebyś ty nikogo nie musiał popamiętać …-Zagroził Bartek.
Po tych słowach Paweł odszedł, a ja jeszcze bardziej zaczęłam płakać.
- Ej.. Paula nie płacz, nie warto za takiego dupka-pocieszył mnie Kurek.
-Wiesz doszłam do wniosku, że nie powinniśmy się więcej spotykać, ja tylko problemy tobie przysparzam…-oznajmiłam.
-Paula co ty gadasz, przecież nic się nie stało.
-No, ale jestem tu od 3 dni, a już mnie ratowałeś przed gwałcicielem, a teraz przed moim ex z Włoch….
-Paula ja nie chce zakończyć tak naszej znajomości zależy mi na tobie… zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia jak cię zobaczyłem na lotnisku wiedziałem, że będziesz dla mnie ważna osoba…Proszę nie kończmy tak tego…
-Bartek ja nie wiem co mam ci powiedzieć, nie wiem co czuje, wiem, że jesteś bliska mi osoba, ale nie chcę się na razie angażować w żaden związek…
-Paula ja poczekam, będę o ciebie walczył…
Już nic nie odpowiedziałam tylko uśmiechnęłam się do niego.
-Bartek mógłbyś mnie odprowadzić do domu moich rodziców, muszę trochę pobyć sama, a trochę boje się po tych groźbach Pawła sama wracać.
-Jasne, a co do Pawła jeśli coś ci zrobi to nie ręczę za siebie, a Krzysiek mi na pewno pomoże.
Resztę drogi spędziliśmy milcząc, ale to nie była krępująca cisza można by było rzec, że rozumiemy się bez użycia mowy. Wchodząc do domu mama obrzuciłam mnie pytaniami
-Czemu zostałaś na noc u Krzyśka ?
-Wybrałam się z nim na spacer zrobiło się późno więc postanowiliśmy, ze zostanę u niego.
-No dobra, Może głodna jesteś zrobić ci coś do jedzenia ?
-Nie dziękuje je pójdę do siebie, chcę pobyć trochę sama.
-Dobrze a stało się coś ?
-Nie mamuś wszystko jest ok…
-No, ale jak będziesz chciała pogadać to ja jestem w kuchni.
- Dobrze dziękuje kocham cię wiesz ?
- Wiem ja ciebie też .
Odpowiedziałam uśmiechem i poszłam do mojego pokoju, który urządził przed moim przyjazdem Krzysiek. Długo myślałam nad tym co powiedział Bartek i może czuje do niego to samo, ale chyba za szybko się to wszystko się dzieje…
U Bartka
Kocham Paulę, ale nie wiem czy się nie wygłupiłem tym wyznaniem, ale wiem na pewno, że będę o ni walczył.
U Pauli
Po długim i męczącym dniu postanowiłam się wcześniej położyć, gdy przysypiałam usłyszałam dźwięk mojego telefonu i wyświetlił się kontakt „Bartek” oraz sms o treści „Dobranoc ;* pamiętaj będę o ciebie walczył. Kocham cię. Bartek ;)” na sam widok smsa uśmiechnęłam się i po chwili usnęłam.
Wstałam po godzinie 8:00 spojrzałam na telefon i znowu wyświetliła się wiadomość od Kurka „ Dzień dobry królewno ;* miłego dnia ci życzę ;*” i znów ten uśmiech na twarzy jak on to robi, że tak na mnie działa, ale przynajmniej już wiem jaka decyzja jest dla mnie najlepsza. Szybko wysłałam Bartkowi smsa o treści „Hej ;) podjęłam już decyzję kiedy mógłbyś się ze mną spotkać? Paula”
Po chwili dostałam odpowiedz „Mam nadzieję, ze decyzja dla mnie dobra ;), a co do spotkania to do 15:00 mam trening , a potem jestem do twojej dyspozycji królewno  ;*to może o 16:00 tam gdzie wczoraj? ;* Kocham cię. Bartek;*”
Na co ja odpowiedziałam
„Dobra mi pasuje to o 16:00 spodziewaj się mnie w cukierni ;)Wiesz, lubię jak mnie nazywasz królewna ;) Dobra już ci nie przeszkadzam, bo pewnie trening masz. Do zobaczenia ;).”
Zeszłam na dół zjadłam śniadanie, a ponieważ byłam sama w domu postanowiłam obejrzeć telewizję. Długo szukałam ciekawego programu, aż w końcu znalazłam ciekawy reportaż o naszych siatkarzach i przygotowaniach do LŚ 2013.Obejrzałam jeszcze powtórkę jakiegoś meczu ZAKSY z Ligii Mistrzów. Spojrzałam na zegarek była 14:45 więc zaczęłam przygotowywać się do spotkania z Bartkiem. O godzinie 15:30 wyszłam z domu i znów zobaczyłam GO…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz